Drzewo: po posadzeniu rośnie silnie, po wejściu w okres owocowania wzrost się nieco osłabia. Tworzy kuliste korony, niezbyt zagęszczone o wzniesionych konarach. Owocuje głównie na krótkopędach. Kwitnie średnio wcześnie i jest odmianą diploidalną. Zapylacze: nieznane. Owoce: średniej wielkości, kuliste lub kulisto-stożkowate. Skórka Rozpoznacie ich po ich czynach. Czy zbiera się winogrona albo figi z dzikich krzewów? Szlachetne drzewo rodzi dobre owoce, a dzikie drzewo—gorzkie. Ani to pierwsze nie może rodzić cierpkich owoców, ani to drugie—dobrych. A drzewo nie dające dobrego owocu wycina się i pali. Fałszywych proroków również rozpoznacie po ich owocach. Bob Wilkin (BW): Powiedzenie: „Po ich owocach poznacie ich” znajduje się dwukrotnie w Mt 7:15-20, na początku akapitu w wersecie 16 i ponownie na końcu w wersecie 20. Werset 15 i pierwsza część wersetu 16 brzmi: „Strzeżcie się fałszywych proroków, którzy przychodzą do was w owczej skórze, ale wewnątrz są drapieżnymi wilkami. Apostoł Piotr mówi: „Przydajcie do wiary waszej cnotę”. Słowo oddane tu jako „cnota” właściwie przetłumaczone znaczy „męstwo”. Kiedy stawiamy nasze ciała ofiarą żywą Panu, korzeń wiary, pierwszy krok w rozwoju chrześcijanina, jest w naszych sercach, ale na początku nikt, z wyjątkiem nas samych, o tym nie wie. Drzewo poznania dobra i zła. Bogobojny człowiek porównany do drzewa rosnącego nad strumieniami, niezmiennie wydającego owoce. W starej wierzbie chore dziecko widzi wołającego go króla Elfów. Ojciec postrzega tylko liche spróchniałe drzewo. Drzewo więzieniem dla duszka Ariela, którego zamknęła czarownica Sykorales. Cel katechezy: Biblia jest jak ewangeliczne drzewo, wyrosłe z ziarna gorczycy (Mk 4,30-32), które dotyka nieba i ku niemu prowadzi. Jest to jednocześnie drzewo genealogiczne, ukazujące rodowód chrześcijańskiej rodziny. Biblię możemy porównać również do biblioteki, posiadającej w swoich zbiorach różnorodne i cenne księgi. fc5LMAc. Odpowiedzi blocked odpowiedział(a) o 21:56 Każdego człowieka poznajemy po jego czynach czyli po tym co zrobił, czego dokonał czyli ze po dobrym uczynku poznaje się jaki jest człowiek. :) blocked odpowiedział(a) o 11:21 Owoc porownany jest do ludzkich czynow, natomiast drzewo do czlowieka. Po owocach jestesmy w stanie poznac dane drzewo. Tak jest tez z ludzmi. Mozemy ich poznac (okreslic) po czynach. Nie jestesmy w stanie okreslic jaki jest dany czlowiek nie znajac go. "Nie może dobre drzewo wydać złych owoców ani złe drzewo wydać dobrych owocu poznaje się każde drzewo".Ten fragment ewangelii składa się z dwu zdań , nie można ich od siebie chodzi tu o coś więcej niż tylko dobre czyny które są właśnie owocami. O tym samym mówi w kazaniu na górze oraz w przypowieściach np. o domu na skale. Jezus mówi o duchowych przyczynach powodujących że nasze ze zarówno nasze czyny jak i uczucia i myśli mogą być dobre lub złe..."Posłuchajcie mnie wszyscy i zrozumcie! Nic, co do człowieka wchodzi z zewnątrz, nie może go zanieczyścić. Lecz to, co wychodzi z człowieka, jest tym, co człowieka zanieczyszcza. A gdy wszedł do domu, [daleko] od tłumu, jego uczniowie pytali go o przykład. I powiedział im: Nawet wy tak niepojętni jesteście? Nie zauważacie, że nic, co z zewnątrz wchodzi do człowieka nie może go zanieczyścić, gdyż nie wchodzi do jego serca, lecz do brzucha, i wychodzi do ustępu? [W ten sposób] oczyścił wszystkie pokarmy. Mówił dalej: To, co z człowieka wychodzi, to zanieczyszcza człowieka. Z wnętrza bowiem, z serca człowieka wychodzą złe myśli, rozpusty, kradzieże, zabójstwa, cudzołóstwa, zachłanność, niegodziwości, podstęp, rozpasanie, zawiść (złe oko), bluźnierstwo, wyniosłość, głupota. Wszystko to zło wychodzi z wnętrza i zanieczyszcza człowieka." Uważasz, że ktoś się myli? lub Drzewo poznania Anonim, śr., 01/29/2014 - 15:31 Bóg nigdy nie czyni nic ani bez potrzeby, ani po to aby kogoś do czegoś prowokować i dlatego dostrzegam odpowiedź na to pytanie w Księdze Ezechiela rozdział 28, a wersety 11 do 15, które mówią o doskonałym człowieku, osadzonym przez Boga w ogrodzie Eden; człowiek był nienaganny do chwili, gdy, jak mówi werset 15: "odkryto u ciebie niegodziwość". Biblia nie mówi, o jaką niegodziwość chodzi, ale na pewno nie było to jakieś postępowanie, bo ono było nienaganne, a jedynie musiał być to jakiś zamysł, skoro Bóg to "odkrył". Odpowiedz nie tylko drzewo poznania Anonim, sob., 05/28/2011 - 20:59 nie tylko drzewo poznania ale takze wiecznego zycia. posadzil je dlatego, zeby nadac prawo pierwszym ludziom. Rodz 2: 16 Jahwe dal czlowiekowi bardzo wiele juz w ogrodzie Eden, ustanowil go panem nad zwierzetami, czyli Postawil czlowieka niejako na najwyzszym szczeblu natury, Dal mu tez przykaz o dbaniu i uprawianiu tego, co otrzymal czlowiek od Boga, poniewaz sam Jahwe jest pracowity, Rodz 1, 2, 3. przeczytaj chociazby proces stwarzania przez Elohim - (Stworca, bo wlasnie w tych rozdzialach taka widzimy postac Boga, dopiero w drugim rozdziale Bog ukazuje sie jako Jahwe- co tlumaczone jest czesto jako Bog, badz Pan). Jezeli sam Bog jest uporzadkowany, pracowity , zdyscyplinowany, jasno myslacy, co jest dobre a co zle, chce rowniez nauczyc tego samego czlowieka, ale od prostych zasad, ktorymi sie powinien kierowac czlowiek, by nie popasc w tarapaty. Odpowiedz nie tylko drzewo poznania batman241986, ndz., 06/19/2011 - 12:45 odpowiedz bardzo dobra ale mnie nie satysfakcjonuje bo moglby Bog nie sadzic dzrzewa poznania i bez tego nas wszystkiego nauczyc Odpowiedz witam myślę, że drzewo Anonim, ndz., 12/02/2012 - 22:42 witam myślę, że drzewo poznania tak naprawdę pokazało Adamowi-człowiekowi (a więc i nam) kim jesteśmy, lub kim się stajemy w momencie nieposłuszeństwa. Adam nie potrzebował sięgać po owoce drzewa poznania żeby móc nazwać wszystkie stworzenia itp. itd. wszystko to wiedział i wszystko robił w woli Bożej i łasce i myślę, że wręcz w obecności Boga, ale zapragnął zrobić coś samemu, coś poznać-odkryć bez Boga. niewłaściwa myśl -> pragnienie -> bunt -> upadek - i poznałeś człowieku kim jesteś Odpowiedz czy to nieposłuszeństwo było grzechem ??? Anonim, wt., 10/01/2013 - 13:34 Mam pytanie, czy grzechem było zerwanie i zjedzenie owocu, a mianowicie skoro człowiek przed tym faktem nie wiedział co jest "dobro" a co "zło", to Ewa nakłoniona przez węża, nie miała świadomości że źle postępuję, czy nie tak???, bo skąd miała to wiedzieć. Na moje logiczne oko, uważam iż nie popełniła grzechy bo nie wiedziała co jest grzechem, była jak małe dziecko co wsadza rękę do ognia, i tu pytanie czy ona spróbowała wcześniej przed Adamem, czy razem zjedli w tym samym momencie, bo jeśli Ewa spróbowała wcześniej przed Adamem, jej wcześniej otworzyły się oczy, i nakłaniając Adama popełniła grzech, ale w przekazie z Księgi Rodzaju jest że Ewa skosztowała pierwsza i dała Adamowi, a on zjadł i otworzyły im się oczy, ale jeśli Ewa skosztowała pierwsza, to jej się otworzyły wcześniej oczy, i jeśli nakłoniła nieświadomego Adama, to ona popełniła grzech bo znała już dobro i zło, a Adam był nieświadomy, tak to rozumuję nie wiem czy właściwie, pozdrawiam Karol Odpowiedz Kto złamał zakaz? Anonim, ndz., 09/07/2014 - 21:01 Jak już myślisz logicznie, to najpierw PRZECZYTAJ UWAŻNIE I POMYŚL. Księga Rodzaju 2: 17 i 18: "Ale z drzewa poznania dobra i zła nie wolno ci jeść, bo gdy tylko zjesz z niego NA PEWNO UMRZESZ. (18)POTEM rzekł Pan Bóg: Niedobrze jest człowiekowi, gdy JEST SAM. Uczynię mu pomoc odpowiednią dla niego." I POTEM stworzył Bóg CAŁY ŚWIAT ZWIERZĄT, a dopiero na samym końcu stworzył Bóg niewiastę. I jeszcze rozdział 3, werset 3: "TYLKO o owocu drzewa, które jest w środku ogrodu, rzekł BÓG: Nie wolno WAM z niego jeść ani się go dotykać, ABYŚCIE nie umarli." I na tę informację wąż odpowiada (Rodzaju 3: 4 i 5 - PRZECZYTAJ.) Jakie drzewo było w środku ogrodu? Odpowiada Księga Rodzaju, rozdział 2, werset 9 - PRZECZYTAJ. TYLKO owoc Z TEGO drzewa był zakazany DLA OBOJGA, czyli mężczyzny i niewiasty. Zakaz z drzewa POZNANIA ustalił Bóg dla CZŁOWIEKA, gdy niewiasty jeszcze nie było. Zapewnienie węża, po uzyskaniu odpowiedzi niewiasty co do ustanowionego dla niej zakazu, wyraźnie pokazuje, że wąż ROZMYŚLNIE wprowadził ją w błąd, NIE PODKREŚLAJĄC, że POZNANIE DOBRA I ZŁA nie ma żadnego związku z drzewem w środku ogrodu. Czy spożywając owoc Z KAŻDEGO INNEGO DRZEWA ogrodu, poza tym jedynym, w środku ogrodu, niewiasta łamała jakiś zakaz? Czy dostrzegasz JEDYNY, LOGICZNY WNIOSEK - kto złamał zakaz? Odpowiedz Skąd tyle religii? „Odstępujecie od przykazań Bożych, a mocno się trzymacie tradycji ludzkiej” (Marka 7:8). CO MÓWI BIBLIA Ludzie mają wrodzoną potrzebę oddawania czci Bogu (Mateusza 5:3). Próbując zaspokoić tę potrzebę, stworzyli wiele religii, które nie są oparte na naukach pochodzących od Boga, lecz na poglądach ludzkich. Na przykład w Biblii tak powiedziano o członkach jednej z grup religijnych z I wieku „Mają gorliwość dla Boga, ale nie według dokładnego poznania; bo nie znając prawości Bożej, lecz starając się ustanowić własną, nie podporządkowali się prawości Bożej” (Rzymian 10:2, 3). Podobnie jest dzisiaj — liczne religie „jako nauk uczą nakazów ludzkich” (Marka 7:7). Czy koniecznie trzeba należeć do jakiejś religii? „Zważajmy jedni na drugich, żeby się pobudzać do miłości i do szlachetnych uczynków, nie opuszczając naszych wspólnych zebrań” (Hebrajczyków 10:24, 25). CO MÓWI BIBLIA W Liście do Hebrajczyków 10:25 użyto zwrotu „nie opuszczając naszych wspólnych zebrań”. Słowa te pokazują, że Bóg chce, by Jego słudzy wielbili Go w zorganizowanej grupie. Czy zatem każdy może na własną rękę interpretować sobie, kim jest Bóg i czego wymaga? Nic podobnego. Biblia mówi, że ci, którzy wielbią Boga w sposób cieszący się Jego uznaniem, powinni ‛mówić zgodnie’ i być „stosownie zjednoczeni, mając ten sam umysł i ten sam tok myśli” (1 Koryntian 1:10). Powinni być skupieni w zborach i ‛miłować całą [ogólnoświatową] społeczność braci’ (1 Piotra 2:17; 1 Koryntian 11:16). Takie zjednoczone, zorganizowane służenie Bogu jest niezbędne do tego, żeby się Mu podobać. Jak rozpoznać religię prawdziwą? „Po tym wszyscy poznają, że jesteście moimi uczniami, jeśli będzie wśród was miłość” (Jana 13:35). CO MÓWI BIBLIA Dla zilustrowania, jak rozpoznać tych, którzy praktykują religię prawdziwą, w Biblii powiedziano: „Rozpoznacie ich po ich owocach. Czyż zbiera się z cierni winogrona albo z ostu figi?” (Mateusza 7:16). Żeby odróżnić drzewo figowe od ostu, nie trzeba być botanikiem. Podobnie nie trzeba być ekspertem w dziedzinie religii, żeby odróżnić prawdę od fałszu. Jakie więc są niektóre owoce, czyli cechy charakterystyczne, religii prawdziwej? Religia prawdziwa naucza prawdy ze Słowa Bożego, Biblii (Jana 4:24; 17:17). Nie opiera się na ludzkich filozofiach. Religia prawdziwa pomaga ludziom poznać Boga, w tym także Jego imię — Jehowa (Jana 17:3, 6). Religia prawdziwa zwraca uwagę, że to Królestwo Boże — a nie ludzkie rządy — jest jedyną nadzieją dla ludzkości (Mateusza 10:7; 24:14). Religia prawdziwa propaguje niesamolubną miłość (Jana 13:35). Uczy szacunku dla wszystkich grup etnicznych, zachęca do poświęcania swojego czasu i środków na rzecz innych oraz przestrzega przed udziałem w wojnach (Micheasza 4:1-4). Religia prawdziwa to droga życiowa, a nie tylko przestrzeganie rytuałów czy zwykła formalność. Jej członkowie postępują zgodnie z tym, o czym głoszą (Rzymian 2:21; 1 Jana 3:18). Świadkowie Jehowy, wydawcy tego czasopisma, ze wszystkich sił starają się przynosić Bogu chwałę swoją mową i zachowaniem. Zachęcamy cię, byś przyszedł do Sali Królestwa na ich zebranie i sam się o tym przekonał. Prawdę o naszym sercu odsłaniają owoce naszego działania. Na nie wskazuje bardzo wyraźnie Pan Jezus w swoim nauczaniu. Ciałem określamy nasze ukierunkowanie relacji między ludźmi na świat. W zależności od tego, gdzie umieszczony jest punkt ciężkości naszego spojrzenia, tak będzie wyglądało nasze nastawienie i nasze zaangażowanie. Bo gdzie jest twój skarb, tam będzie i serce twoje (Mt 6,21). Z serca natomiast pochodzą wszystkie nasze czyny dobre lub złe. Celem naszego ludzkiego wysiłku jest czyste serce: Celem zaś nakazu jest miłość, płynąca z czystego serca, dobrego sumienia i wiary nieobłudnej (1 Tm 1,5). Z kolei jeżeli nie oczyszczamy naszego serca, ukazuje się jego ogromna przewrotność sterowana panującymi na świecie żądzami: „pożądliwością ciała, pożądliwością oczu i pychą tego życia” (zob. 1 J 2,16): Z serca bowiem pochodzą złe myśli, zabójstwa, cudzołóstwa, czyny nierządne, kradzieże, fałszywe świadectwa, przekleństwa (Mt 15,19). Prawdę o naszym sercu odsłaniają owoce naszego działania. Na nie wskazuje bardzo wyraźnie Pan Jezus w swoim nauczaniu. W tym celu bardzo często posługuje się obrazami związanymi z rodzeniem owoców i dawaniem plonów. Mają one na celu wpierw pomóc nam poznać siebie samych. Życie poznaje się po tym, co ono daje, i dlatego najlepiej widać jego wartość po owocach. Podstawowym tego obrazem jest zatem drzewo, które wydaje właściwe sobie owoce. Odnajdujemy ten obraz w całej Biblii, poczynając od raju. Szereg razy Stary Testament mówi o owocowaniu. Najciekawsze jednak dla nas są teksty, w których Pan Jezus stosuje ten obraz w Ewangelii. Pojawia się on np. w ostrzeżeniu przed fałszywymi prorokami: 15 Strzeżcie się fałszywych proroków, którzy przychodzą do was w owczej skórze, a wewnątrz są drapieżnymi wilkami. 16 Poznacie ich po ich owocach. Czy zbiera się winogrona z ciernia, albo z ostu figi? 17 Tak każde dobre drzewo wydaje dobre owoce, a złe drzewo wydaje złe owoce. 18 Nie może dobre drzewo wydać złych owoców ani złe drzewo wydać dobrych owoców. 19 Każde drzewo, które nie wydaje dobrego owocu, będzie wycięte i w ogień wrzucone. 20 A więc: poznacie ich po ich owocach (Mt 7,15–20; zob. też Łk 6,43–45). Widać w tym tekście, że owoce są właściwym kryterium poznania prawdy o człowieku. Ten wątek „poznania po owocach” powtarza się także w innych fragmentach Ewangelii. Wskazuje on na to, że prawda o człowieku jest ukryta w jego sercu, którego nikt nie może przeniknąć poza samym Bogiem. Nawet sam człowiek nie zna swojego serca, dlatego i dla niego samego prawda o nim jest poznawalna po owocach. Z tego też powodu nikt nie jest dobrym doradcą dla siebie samego. Słowo od Boga skierowane do nas zazwyczaj przychodzi przez kogoś innego, sami nie jesteśmy w stanie go sobie powiedzieć. W życiu duchowym trzeba mieć bardzo daleko idący sceptycyzm w odniesieniu do własnych pragnień. Doroteusz z Gazy mówi wręcz: Nie widziałem innej przyczyny upadku niż ta właśnie. Widzisz kogoś upadającego? Wiedz, że ten człowiek ufał sobie. Nic gorszego i nic zgubniejszego, niż sobie zaufać. Musimy sobie zdać sprawę z tego, że sami jesteśmy mistrzami samookłamywania się. Stąd nie możemy sobie w pełni ufać i potrzebujemy kogoś, kto nam powie prawdę o nas samych. Mówiąc o grzechu przeciwko Duchowi Świętemu, Pan Jezus nawiązuje do obrazu drzewa i prawdy serca: 31 Dlatego powiadam wam: Każdy grzech i bluźnierstwo będą odpuszczone ludziom, ale bluźnierstwo przeciwko Duchowi nie będzie odpuszczone. 32 Jeśli ktoś powie słowo przeciw Synowi Człowieczemu, będzie mu odpuszczone, lecz jeśli powie przeciw Duchowi Świętemu, nie będzie mu odpuszczone ani w tym wieku, ani w przyszłym. 33 Albo uznajcie, że drzewo jest dobre, wtedy i jego owoc jest dobry, albo uznajcie, że drzewo jest złe, wtedy i owoc jego jest zły; bo z owocu poznaje się drzewo. 34 Plemię żmijowe! Jakże wy możecie mówić dobrze, skoro źli jesteście? Przecież z obfitości serca usta mówią. 35 Dobry człowiek z dobrego skarbca wydobywa dobre rzeczy, zły człowiek ze złego skarbca wydobywa złe rzeczy (Mt 12,31–35). Te słowa Pana Jezusa następują po scenie uzdrowienia opętanego. Kiedy ludzie zaczęli się zastanawiać w związku z tym, czy nie jest On Mesjaszem, bo przecież jest synem Dawida, faryzeusze powiedzieli: On tylko przez Belzebuba, władcę złych duchów, wyrzuca złe duchy (Mt 12,24). Na co Jezus wpierw tłumaczy, że takie twierdzenie jest pozbawione sensu, bo Jeśli szatan wyrzuca szatana, to sam ze sobą jest skłócony, jakże się więc ostoi jego królestwo? (Mt 12,26). W tym kontekście grzech przeciwko Duchowi Świętemu wydaje się polegać na zaprzeczeniu w swoim sercu oczywistej prawdzie, którą możemy i powinniśmy w sobie rozpoznać. Jeżeli jej nie uznajemy, to tylko dlatego że ją w sercu przekręcamy i dopóki trwamy w tym grzechu, Bóg nie może nas przyjąć do swojego królestwa prawdy. Staje się to możliwe dopiero wówczas, gdy prawdę uznajemy i prosimy o przebaczenie naszej winy. Wówczas jednak już nie trwamy w grzechu przeciw Duchowi Świętemu, który jest Duchem Prawdy. *** Włodzimierz Zatorski OSB, Po owocach poznacie, Wydawnictwo Benedyktynów TYNIEC Źródło: RELACJA BIBLIJNA Według relacji biblijnej Księgi Rodzaju (Rdz 2,9), Bóg zasadziwszy rajski ogród – Eden, sprawił, że w jego środku wyrosło drzewo życia i (nie wiadomo gdzie) drzewo poznania dobra i ludzie mogli jeść owoce wszystkich drzew ogrodu (łącznie z owocami z Drzewa Życia) z wyjątkiem owoców z drzewa poznania. Kiedy Ewa i Adam zwiedzeni przez węża (szatana), który obiecał im, że gdy przekroczą Boży zakaz staną się tacy jak Bóg: poznają dobro i zło, zjedli zakazany owoc, poznali tym samym grzech. Konsekwencją nieposłuszeństwa, było wygnanie pierwszych ludzi z Edenu, którego strzegły od tej pory cheruby i połyskujące ostrze miecza. TRADYCJA JUDAISTYCZNA Filon z Aleksandrii Filon z Aleksandrii, uczony Żyd z Aleksandrii, który studiował wiarę judaizmu w świetle filozofii greckiej, analizował sens drzewa poznania dobra i zła w dziele O stworzeniu świata. W trakcie refleksji myśl filozofa prawie natychmiast, niepostrzeżenie przechodzi z sensu dosłownego w alegoryczny. Drzewo poznania dobra i zła jest dla niego symbolem mądrości, roztropności, dającej duszy zdolność rozeznawania. Raj dla Filona jest bowiem symbolem ludzkiej duszy. Zerwanie owoców z drzewa oznaczało naruszenie tej mądrości w duszy człowieka. Adam jest symbolem inteligencji, Ewa zaś świata zmysłów. Ewa została ukazana jako wzięta z żebra Adama w czasie jego snu, dlatego, że gdy inteligencja śpi, rozbudza się zmysłowość. W raju, zmysły były pomocą inteligencji. Byli oni nadzy, co oznaczało że przed upadkiem byli w stanie, który nie charakteryzował się ani cnotami, ani wadami. Wąż był symbolem doznawania przyjemności w sposób nieuporządkowany, które w konsekwencji sprawia, że człowiek pełza po ziemi. A podążanie za tymi przyjemnościami niesie za sobą karę; człowiek skazany jest na ciężką pracę na roli, by nie być głodny. Zerwanie owocu z drzewa poznania, dokonane za namową węża, oznaczało naruszenie mądrości i roztropności. Inne Interpretacje Pięcioksiąg nie określa jakiego rodzaju był owoc drzewa poznania, tradycja hebrajska widzi tu owoc winnego krzewu, bo – jak mówi Talmud – nie ma nic bardziej wprowadzającego człowieka w upojenie, niż wino. Według innej interpretacji talmudycznej i midraszy drzewo to było figowcem lub drzewem cytrynowym, a nawet łodygą pszenicy. W europejskiej sztuce średniowiecza i renesansu drzewem rosnącym w raju była jabłoń, a jej owocami "rajskie jabłka". Temat drzewa poznania dobra i zła w raju jest związany ściśle z grzechem, jako centralnym fenomenem dzisiejszej kondycji ludzkiej. Niektóre judaistyczne nurty rabinicznych debat na ten temat wskazują, że u podłoża całego występku polegającego na przekroczeniu zakazów Bożych leży pewna nadgorliwość, pewna Adamowa chęć bycia bardziej boskim od Boga. Bóg rzekł bowiem do Adama przed stworzeniem Ewy, by ten nie spożywał owocu ("z drzewa poznania dobra i zła nie wolno ci jeść, bo gdy z niego spożyjesz, niechybnie umrzesz"). Później podczas kuszenia, Wąż zapytał Ewę, czy to prawda, że nie mogą jeść z żadnego drzewa z całego Edenu. Ewa odparła, wedle tego, co musiał powtórzyć jej Adam, że w ogóle nie mogą go dotykać ("Nie wolno wam jeść z niego, a nawet go dotykać"). I oto – komentują rabii: wąż wykorzystał przesadną ortodoksję Adama i wykazał Ewie, że sam dotyk nie czyni nic złego. Większość teologów chrześcijańskich jest zgodnych, że drzewo poznania dobra i zła reprezentuje (lub symbolizuje) Boży porządek. Grzech Adama i Ewy polegał właśnie na zakwestionowaniu tego ładu. W ortodoksyjnej tradycji chrześcijańskiej spożycie owocu z drzewa poznania dobra i zła, nazwane grzechem pierworodnym, było zawsze uznawane za czyn dokonany przy pomocy wolnej woli – było więc wyrazem nieposłuszeństwa Bogu, spowodowanego pychą i nierozumnością, zasianymi przez kusiciela. Konsekwencją spożycia przez pierwszych ludzi owocu zakazanego było zranienie natury samego człowieka, które dotknęło cały rodzaj ludzki – każdy człowiek ma naturę skłonną do słabości i zła, dziedzicząc konsekwencje tamtego upadku (grzech pierworodny). Czyn pierwszych rodziców miał wymiar kosmiczny, cały świat stworzony poddany został marności i "niewoli zepsucia", pojawiła się w nim śmierć i grzech. Owoc zakazany kojarzony był z jabłkiem, prawdopodobnie dlatego, że łacińskie słowa oznaczające „jabłko” i „zło” są identyczne w pisowni – malum. TRADYCJA CHRZEŚCIJAŃSKA Realizm Symboliczny Symbol drzewa poznania dobra i zła użyty w opowiadaniu biblijnym jest znany także w innych starożytnych pozabiblijnych źródłach, kojarzy się np. ze świętym drzewem kananejskim, a sam Eden z sumeryjską krainą Dilmum, babilońskim cedrowym lasem Irnini albo z ogrodem Siduri. Chrześcijańska teologia uznaje jednak, że gatunek literacki użyty w opowiadaniu biblijnym o stworzeniu świata w nie jest narracją mitologiczną. Należy dostrzec w nim realizm symboliczny – jest to bowiem przekaz o realnych, zaistniałych w historii wydarzeniach, zapisany językiem symboli. Trzy cechy radykalnie odróżniają opowieść biblijną od mitu: 1. mimo iż Biblia podaje dwa różne opisy stworzenia, mówią one o jednym i tym samym wydarzeniu, 2. stworzenie człowieka zostało dokonane przez samego Boga ze względu na miłość i 3. człowiek został stworzony jako całkowicie dobry na obraz i podobieństwo Boże. Odczytywanie opowiadania biblijnego jako narracji historycznej chrześcijaństwo przejęło od Izraela, dla którego "początki ludzkości, których nie da się przecież chronologicznie zrekonstruować, stanowią wydarzenie w dziejach, obdarzone własnym obiektywizmem. Jako takie jedynie może być opowiadane"[. Augustyn z Hippony uważał w duchu realizmu symbolicznego, że z jednej strony nie można wątpić, że drzewo poznania dobra i zła było faktycznie drzewem, z drugiej zaś należy starać się odczytać jego znaczenie symboliczne. Podkreślał też, że "drzewo to nie miało owoców szkodliwych, ponieważ ten, który uczynił wszystko bardzo dobrym, nie ustanowił w raju czegoś złego. Złem natomiast dla człowieka było przekroczenie przykazania", nieposłuszeństwo. Zjedzenie owocu z drzewa poznania dobra i zła było też naruszeniem porządku natury, hierarchii wartości, odwróceniem się od Stwórcy i zwróceniem ku stworzeniu. Wcześniej stwierdził to Teofil z Antiochii: drzewo to nie przynosiło śmierci, lecz wiedzę, która jest dobra jeśli korzysta się z niej we właściwy sposób. Współczesne interpretacje Niektórzy współcześni myśliciele z nurtu chrześcijańskiego egzystencjalizmu – w szczególności Lew Szestow i Mikołaj Bierdiajew – zainspirowani myślą Nietzschego utożsamiali zerwanie owocu z drzewa poznania dobra i zła z przejściem od pierwotnego stanu "poza dobrem i złem" do stanu rządzonego przez etykę. Błąd podobnego rozumowania wykazywał już na przełomie IV/V w. Augustyn z Hippony. Wśród Ojców Kościoła rozpowszechniona była teza o zaistnieniu możliwości prokreacji u pierwszej pary ludzkiej dopiero po grzechu, pelagianie z kolei twierdzili, że dopiero wraz z upadkiem pierwsi rodzice uzyskali zdolność odczuwania wstydu. Augustyn wykazywał, że według takiej absurdalnej logiki, Adam i Ewa – stworzeni jako doskonali przez Boga – potrzebowali grzechu by pełniej stać się osobami. Przed taką interpretacją przestrzegał również Anastazy z Synaju (VII w.). Według tego wschodniego Ojca w błąd ten popadali wszyscy ci, którzy podchodząc do opisu z Księgi Rodzaju literalnie, nie potrafili duchowo odczytać opowiadania o owocach i drzewach w raju. Podobnie jak Manichejczycy i Ofici, czcili oni węża jako dobroczyńcę, który dostarczył ludziom pożywienia, które sprawiło, że otworzyły się im oczy. Dzięki wężowi doszło do pożycia małżeńskiego, a w konsekwencji także i powstania świata. W tej logice również i Wcielenie Syna Bożego zawdzięczamy wężowi.

poznać drzewo po owocach biblia